Mac i Sheba Goodmanowie, wtedy mieszkający w Paryżu, zaopiekowali się nim z czystej dobroci, sprowadzili go do Ameryki i posłali do szkół. Atila pozostaje dla mnie trudnym moralnym problemem. Kiedy nastąpiła interwencja amerykańska w Wietnamie, Atila naturalnie zgłosił się na ochotnika, bo dla niego było oczywiste, że trzeba bić komunistów, gdziekolwiek są. Ponieważ znał nas jako przyjaciół Goodmanów, odwiedził nas w Berkeley po drodze na Daleki Wschód. Akurat w Berkeley nastroje były wrogie wobec armii. Ale niezależnie od tego, co mogłem powiedzieć - jemu, który szukał moralnego poparcia? Przecie z Francji śledziłem klęskę Francuzów w Wietnamie, dlaczego amerykańskim generałom zdawało się, że