kochanki, a ta się zaśmiała<br>Ramionami, biodrami, wszystką mocą ciała!<br><br>"Z takim w łożu <orig>drygałą</> mam tańczyć do śmierci?<br>Ciała ledwo ćwierć miary, a skoków - trzy ćwierci!<br><br>Ani myślę ci dotrwać w takim <orig>niedopląsie</>!<br>Ani myślę wargami sypiać na twym wąsie!<br><br><orig>Zanadtoś</> mi <orig>wyskoczny</> do nieba na przełaj!<br>Idźże sobie gdziekolwiek i nie klnij i nie łaj!''<br><br>Więc poszedł do figury, co stała przy drodze:<br>"Chryste, na wskroś sosnowy, a zamyśl się srodze!<br><br>Nie wiem, czyja cię ręka ciosała <orig>wyśmiewna</>,<br>Lecz to wiem, że skąpiła urody i drewna.<br><br>Masz kalekie kolana i kalekie nogi,<br>Pewno skaczesz, miast chodzić, unikając drogi?<br><br>Taki