nie naruszone prawa, znaczy ostateczne prawa, które gwarantują życie człowieka, no to wtedy się jeszcze nie gniewam, ale jeżeli się zabija drugiego człowieka, to wtedy ja już mam prawo się gniewać. I w związku z tym poprzednio, z przed lat pięciu, siedmiu przecież mam i starszych znajomych i bliższych, zawsze gdzieś tam w podtekście było tam, ze, no, że nawet jak nosiłam założone na szyi serduszko to ktoś podchodził, brał w rękę, mówił, o a ty nie nosisz krzyżyka, tylko serduszko a, a jeszcze rewersem masz obrócone, no więc to <gap> tak ja się do tego przyzwyczaiłam.</> <br><who2>- Kiedy pani wróci do domu?</><br><who1>- Do