Aha. Ale dlaczego tak myślisz?<br>Celiński prychnął, mimo wszystko zirytowany.<br>- Nie powiedziałeś mi, czemu się zdecydowałeś na tę wyprawę - zmienił temat.<br>- Ja zdecydowałem?<br>- Nie wykręcaj się. To prymitywne tłumaczenia, tak usprawiedliwiają się przed sądem mordercy.<br>Lopez wzruszył ramionami.<br>- Nie, nie wiem, naprawdę. Może dlatego, że wciąż mam nadzieję, iż znajdę gdzieś taki cudowny, zwariowany świat, na którym człowiek byłby człowiekiem, a nie robotem; nie wiem. - Praduiga uśmiechnął się lekko, przekrzywił głowę, machinalnym ruchem schował do kieszeni dogaszonego peta bezpopielnego papierosa; przymknął oczy, jakby upity krystalicznym nocnym powietrzem. - Ja w człowieka już po prostu nie wierzę.<br>6.<br>- Co to?<br>- Komar, cholera.<br>- Myślałem