nie udało się więcej, ogromnie ten film lubię. Jest dla mnie ważny także z przyczyn osobistych: robiłam go, poza wszystkim, dla Marysi.<br>Moja córka od wczesnego dzieciństwa była rozsądniejsza ode mnie, pamiętała o wszystkim za siebie i za mnie, logiczniej myślała. Miała chyba 4 lata, kiedy zapytała mnie przed wyruszeniem gdzieś w drogę, czy nie zapomniałam nalać benzyny (owszem, zapomniałam). Pojechałyśmy kiedyś po ziemię do kwiatów, siedziałam już za kierownicą, kiedy Marysia spytała, czy nie zostawiłam zakupu w sklepie, bo jej się wydaje, że tak. Wydawało jej się słusznie.<br>Przez cały okres dzieciństwa Marysi czułam się wobec niej jakby trochę winna