Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
dyskutującego grona. Staję jednak troszkę na uboczu, żeby się tak od razu nie narzucać, nie wpychać.
I jest grupka ludzi. Stoją skupieni przy wysokiej, wielce dekoracyjnej palmie. Do mych uszu dochodzą pojedyncze, głośno wypowiadane przez nich słowa. Cała scenka jest też bardzo animowana. Dyskutanci są nad wyraz podnieceni, każdy żywo gestykuluje, przekonując widać o swoich racjach. Przyglądam się im, mocno już zaintrygowana. O czym też oni tak rozprawiają, czyżby się ze sobą kłócili?... Patrzę, wsłuchuję się, oczom i uszom nie wierzę. Do diabła, przecież to wszystko nie ma najmniejszego sensu. Znowu jakaś szopka, mistyfikacja, żałosny wariacki cyrk. Tu każdy mówi do
dyskutującego grona. Staję jednak troszkę na uboczu, żeby się tak od razu nie narzucać, nie wpychać. <br>I jest grupka ludzi. Stoją skupieni przy wysokiej, wielce dekoracyjnej palmie. Do mych uszu dochodzą pojedyncze, głośno wypowiadane przez nich słowa. Cała scenka jest też bardzo animowana. Dyskutanci są nad wyraz podnieceni, każdy żywo gestykuluje, przekonując widać o swoich racjach. Przyglądam się im, mocno już zaintrygowana. O czym też oni tak rozprawiają, czyżby się ze sobą kłócili?... Patrzę, wsłuchuję się, oczom i uszom nie wierzę. Do diabła, przecież to wszystko nie ma najmniejszego sensu. Znowu jakaś szopka, mistyfikacja, żałosny wariacki cyrk. Tu każdy mówi do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego