okrutny los spotkał<br>nieszczęsnych Tasmańczyków, których mordowano tak barbarzyńsko, że<br>ostatnia Tasmanka zmarła już w roku tysiąc osiemset siedemdziesiątym<br>szóstym.<br> - To naprawdę straszne - wyszeptał oburzony Tomek.<br> - Europejczycy nigdy nie przebierali w środkach zagarniając nowe<br>kontynenty. Ludność miejscowa zawsze musiała ustępować z najlepszych<br>ziem i podporządkowywać się całkowicie ich woli lub ginąć. Krajowców,<br>którzy mieli odwagę upominać się o swe słuszne prawa, mordowano bez<br>litości, oskarżając o dzikość, wrogość i brak kultury. Tak się działo w<br>Afryce, Ameryce oraz w Australii i Tasmanii.<br> - Jeszcze powiedz mi, tatusiu, ilu krajowców żyje obecnie w<br>Australii? - dopytywał się chłopiec.<br> - Jest ich tam kilkadziesiąt tysięcy. Mieszkają