myśli o wyjeździe stąd na stałe. Żyje się tu wygodnie i przyjemnie. Oczywiście - nie na Powiślu, Marymoncie, czy Woli, nie mówiąc już o Pradze, bo tam i nędza i brak kanalizacji. Ale tak już urządzają ten świat Czynniki Decydujące, że kiedy ludzie biorą się do poprawiania ich roboty w sposób globalny i zasadniczy, to już moje pokolenie wie o tym dokładnie, jak to im wychodzi. Wtedy już nikt, z wyjątkiem garstki wybranych, nie żyje ani wygodnie, ani przyjemnie, a paryską atmosferę biorą diabli. <br> A, podobnie jak mnie, wielu powodziło się coraz lepiej i kraj częściowo już zapominał o kryzysie. . Tylko ceny