a przecież nie uda mi się ukryć, że poza tym wszystkim jest rozpacz. Nie jestem katolikiem, nic nie wiem, mam pewną sumę antypatii i sympatii, ale wiem że wszystkie one pozostawiają mnie w świecie ludzkim. Nic poza tym. Nic prócz pewności, że tak lub inaczej to nie wystarcza</>".<br>Głód absolutu, głód Boga, który u Brzozowskiego stale zazębia się o tęsknotę za Kościołem, nie opuszcza stronic Pamiętnika. Już w pierwszych stronach notuje:<br>"<q>Nie zrażać się, nie zrażać się, że nie ma żadnej perspektywy, sensu, pożytku przede mną, że działanie wydaje się tylko dziwactwem, manią. Nie zrażać się i starać się wyjść z