i skandalików, producentem wody i taniochy. Słynęły jego artykuły świąteczne, zdolne rozrzewnić bawołu. Wiedział wszystko najpierw, w najgorszym wypadku jako drugi z kolei, jeśli dowiadywał się jako trzeci, nie przyznawał się do tego.<br>Odezwały się później cygańskie czasy młodości, wszystkie parówki spożywane o trzeciej nad ranem, wszystkie dni białe od głodu, noce gorzkie od fajkowego dymu.<br>Leczył wrzody na żołądku. Zalecono operację. Pojawiły się przerzuty w płucach. Rak.<br>Skoro upłynął czas należyty, przyniósł swą miłość w dłoniach Tadeusz - ojczym Anny Marii i brat jej ojca. Był małomówny. Twierdził, że zbyt wiele mówi w sądzie i za zbyt liche pieniądze, aby mówić