ubrane w czarne podkoszulki pielęgniarki. W poniedziałek, 20 września rozpoczęły protest głodowy.<br>Do protestu przystąpiło ponad 70 procent z 240 pielęgniarek i 40 położnych pracujących w szpitalu. Nie oznacza to pozostawienia pacjentów bez opieki. - Nie odejdziemy od łóżek - mówią pielęgniarki. Żądają jednak spełnienia postulatów. Zapowiadają, że protestu nie przerwą. Do głodujących koleżanek dołączają kolejne, kończące dyżur.<br>Protest głodowy jest poparciem żądań Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Chociaż w Zakopanem trzynasta pensja została wypłacona, pielęgniarki nie są w stanie wynegocjować pozostałych postulatów. Chcą wypłaty zaległej podwyżki z uwzględnieniem dwuprocentowej inflacji, którą rząd zagwarantował jeszcze na początku roku, zwiększenia pensji do średniej