Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w centrum Moskwy jest lakoniczna: "Nieczynne z powodów technicznych". Przed drzwiami potulnie stoi kilka osób. Nie krzyczą, nie awanturują się. Czekają po prostu.
Gdy ich zapytać na co, mają trudności z odpowiedzią. - No może będzie jakaś informacja. Może ktoś wyjdzie do nas - mówi Nikołaj, mężczyzna po pięćdziesiątce, który ma w głowie historię wszystkich banków, które zdążyły zbankrutować w ostatnim dwunastoleciu w Rosji. Pamięta nie zapowiedziane wymiany pieniędzy, kryzysy gospodarcze, łącznie z tym najgorszym w 1998 r., podczas których tysiące ludzi traciły oszczędności. Jest jak encyklopedia. Wystarczy mu powiedzieć rok albo nazwę banku, a on już będzie wiedział, ile pieniędzy bankrut wypłacał
w centrum Moskwy jest lakoniczna: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Nieczynne z powodów technicznych"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Przed drzwiami potulnie stoi kilka osób. Nie krzyczą, nie awanturują się. Czekają po prostu.&lt;/&gt;<br>Gdy ich zapytać na co, mają trudności z odpowiedzią. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- No może będzie jakaś informacja. Może ktoś wyjdzie do nas&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówi Nikołaj, mężczyzna po pięćdziesiątce, który ma w głowie historię wszystkich banków, które zdążyły zbankrutować w ostatnim dwunastoleciu w Rosji. Pamięta nie zapowiedziane wymiany pieniędzy, kryzysy gospodarcze, łącznie z tym najgorszym w 1998 r., podczas których tysiące ludzi traciły oszczędności. Jest jak encyklopedia. Wystarczy mu powiedzieć rok albo nazwę banku, a on już będzie wiedział, ile pieniędzy bankrut wypłacał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego