tam odzewu.<br>Lecz oto bystry wzrok dostrzega<br>punkt słaby w karnych wojsk szeregach.<br>Ten punkt to Władek, syn Deptały.<br>Gdy ojciec padł ofiarą pały,<br>on, w przeciwieństwie do Birkuta,<br>rok temu poszedł za rekruta<br>do wojska. Został wnet kapralem,<br>lecz dziś nie cieszy się tym wcale,<br>na odwrót: jego troską główną<br>jest, że w straszliwe wdepnął gówno.<br>Wkrótce do zmartwień tych ogromu<br>dojdzie, że matka - Dzięgiel z domu.<br><br>Tak więc dyszący z gniewu Stachu<br>siostrzeńca swego dostrzegł z dachu.<br>Zrazu kompletnie go zatkało,<br>w krtani mu jeno gulgotało,<br>twarz krwią nabiegła aż do włosów,<br>lecz w końcu zdołał dobyć głosu:<br>Ach