Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
bo przecież mogłabym się na nim powiesić. Dopiero miałaby kłopot.

* * * * *

I tak to się toczy. Jestem już świadoma wszystkiego, co mnie czeka do końca tej kwarantanny. Jak mogę, tak sobie radzę. Kiedy muszę, to się naginam. Kiedy mogę, przeciwstawiam się, walczę z tą moją cure. Są to potyczki najczęściej o głupstewka, drobiazgi. Jakże jednak w tych i tak już niewesołych warunkach obrzydłe, uprzykrzone. A w praktyce wygląda to tak:
Korzystając, że jestem sama w pokoju, kiedy okno pomyłkowo pozostawiono otwarte, podciągam rolety jak mogę najwyżej, blokując je z obu stron przy użyciu plastykowych kapsli. Znalezioną w śmieciach kolorową wstążeczką podwiązuję ciemne
bo przecież mogłabym się na nim powiesić. Dopiero miałaby kłopot. <br><br>* * * * *<br><br>I tak to się toczy. Jestem już świadoma wszystkiego, co mnie czeka do końca tej kwarantanny. Jak mogę, tak sobie radzę. Kiedy muszę, to się naginam. Kiedy mogę, przeciwstawiam się, walczę z tą moją cure. Są to potyczki najczęściej o głupstewka, drobiazgi. Jakże jednak w tych i tak już niewesołych warunkach obrzydłe, uprzykrzone. A w praktyce wygląda to tak: <br>Korzystając, że jestem sama w pokoju, kiedy okno pomyłkowo pozostawiono otwarte, podciągam rolety jak mogę najwyżej, blokując je z obu stron przy użyciu plastykowych kapsli. Znalezioną w śmieciach kolorową wstążeczką podwiązuję ciemne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego