Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Ilustrowany
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1934
wzruszenia, jak wiatr przechodzi po tłumie. Pod ciepłem, sierpniowem niemal słońcem powietrze drży od oklasków.
Następnie idą szeregi rezerwy, wkońcu, w tumanach kurzu pędzą szwoleżerowie. Chorągiewki furkoczą, szable brzęczą, nad polem nisko, wolniutko, zaczynają przelatywać samoloty, zrzucając małe ruloniki papieru - życzenia i powinszowania od różnych formacyj wojskowych. Oklaski, wiwaty, wykrzykniki głuszą dźwięki muzyki.
A potem nastrój robi się już coraz cieplejszy. Spotykają się dawni towarzysze broni, wspomnienia, wzruszenia, przy kieliszku czystej: "a pamiętasz stary...", uściski, uśmiechy, po całem mieście płyną dźwięki orkiestr i chóralnie śpiewanych pieśni, które wszyscy umieją i podchwytują radośnie.
Na ulicach panuje niezwykle miły i uroczysty nastrój, do
wzruszenia, jak wiatr przechodzi po tłumie. Pod ciepłem, sierpniowem niemal słońcem powietrze drży od oklasków.<br>Następnie idą szeregi rezerwy, wkońcu, w tumanach kurzu pędzą szwoleżerowie. Chorągiewki furkoczą, szable brzęczą, nad polem nisko, wolniutko, zaczynają przelatywać samoloty, zrzucając małe ruloniki papieru - życzenia i powinszowania od różnych formacyj wojskowych. Oklaski, wiwaty, wykrzykniki głuszą dźwięki muzyki.<br>A potem nastrój robi się już coraz cieplejszy. Spotykają się dawni towarzysze broni, wspomnienia, wzruszenia, przy kieliszku czystej: "a pamiętasz stary...", uściski, uśmiechy, po całem mieście płyną dźwięki orkiestr i chóralnie śpiewanych pieśni, które wszyscy umieją i podchwytują radośnie.<br>Na ulicach panuje niezwykle miły i uroczysty nastrój, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego