Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
po cichu, modlono się do niej żarliwie, darując jej okrucieństwo i puszczając w niepamięć wszelkie upokorzenia, z drugiej, tym razem na głos - na boku, po kątach, w klozecie - pastwiono się nad nią straszliwie, nurzając ją bezlitośnie w bagnie karczemnych plotek i niewybrednych fantazji. W tych aktach poniżania i bezczeszczenia świętości głuszono piekący ból nieodwzajemnionego uczucia, a jednocześnie jeszcze bardziej się poniżano, posuwając się w słowach do granic bezwstydu, co po powrocie do wewnętrznego sanktuarium i padnięciu na twarz przed ubóstwioną figurą okupywano kolejną porcją bólu i samoudręczenia.
Jednakże wszystkie te sprawy - te dzikie namiętności i duszna atmosfera - nie od razu stały
po cichu, modlono się do niej żarliwie, darując jej okrucieństwo i puszczając w niepamięć wszelkie upokorzenia, z drugiej, tym razem na głos - na boku, po kątach, w klozecie - pastwiono się nad nią straszliwie, nurzając ją bezlitośnie w bagnie karczemnych plotek i niewybrednych fantazji. W tych aktach poniżania i bezczeszczenia świętości głuszono piekący ból nieodwzajemnionego uczucia, a jednocześnie jeszcze bardziej się poniżano, posuwając się w słowach do granic bezwstydu, co po powrocie do wewnętrznego sanktuarium i padnięciu na twarz przed ubóstwioną figurą okupywano kolejną porcją bólu i samoudręczenia.<br>Jednakże wszystkie te sprawy - te dzikie namiętności i duszna atmosfera - nie od razu stały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego