Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
i organizacje społeczne wyjeżdżały jeszcze w 1947 r. Wyjeżdżający urzędnicy do Szczecina zabierali wszystko, zostawiając tylko gołe ściany w gmachach, gdzie urzędowali. Natomiast z lokali, w których mieszkali, zabierali ze sobą meble i wszystkie rzeczy użyteczne, zostawiając mieszkania rozszabrowane doszczętnie.
Najbardziej w pamięci utkwiło mi to między innymi, że w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie były zawieszone piękne poroża jelenia. Wisiały w korytarzach, pomiędzy drzwiami do poszczególnych pokoi, a u sufitu wisiały żyrandole zrobione z pojedynczych pięknych rogów. Te wszystkie rogi zostały zdemontowane i wywiezione do Szczecina.
Później jeździłem wielokrotnie do Szczecina, bowiem będąc przewodniczącym Rady Zakładowej w Warsztatach Okręgowych Technicznej
i organizacje społeczne wyjeżdżały jeszcze w 1947 r. Wyjeżdżający urzędnicy do Szczecina zabierali wszystko, zostawiając tylko gołe ściany w gmachach, gdzie urzędowali. Natomiast z lokali, w których mieszkali, zabierali ze sobą meble i wszystkie rzeczy użyteczne, zostawiając mieszkania rozszabrowane doszczętnie. <br>Najbardziej w pamięci utkwiło mi to między innymi, że w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie były zawieszone piękne poroża jelenia. Wisiały w korytarzach, pomiędzy drzwiami do poszczególnych pokoi, a u sufitu wisiały żyrandole zrobione z pojedynczych pięknych rogów. Te wszystkie rogi zostały zdemontowane i wywiezione do Szczecina. <br>Później jeździłem wielokrotnie do Szczecina, bowiem będąc przewodniczącym Rady Zakładowej w Warsztatach Okręgowych Technicznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego