Akropolu, którą przysłał jej Paweł z wycieczki do<br>Grecji, między jego rozstrzelonymi słowami, "Kochana Babciu, przesyłam<br>Ci najpiękniejsze pozdrowienia z kraju Apollina, całuję Twoje ręce,<br>Paweł'', wpisała: dwie szklanki mąki, cztery jajka, ćwierć masła,<br>rodzynki, migdały, żółtka ubić osobno...<br> Nie tylko obie te walizki, które wówczas niosła, gdyśmy szli do<br>gminy, gdzie ojciec miał objąć posadę, okazały się być pełne. Lecz<br>gdziekolwiek zajrzałem, cokolwiek otworzyłem, wszędzie te przepisy<br>zalegały. We wszystkich szufladach, w stole, w kredensie, na wszystkich<br>półkach, pod łóżkami, w szafie między bielizną, ale i na szafie jakiś<br>zakurzony, zleżały plik ich znalazłem, co świadczyło, że odkąd je tam