niedomyte młode chamy,<br>czekajcie, już wam wpierdol damy!<br><br><br>Żołnierze milczą, stojąc karnie<br>i przeżywają wprost męczarnie.<br>Niektórzy zaciskają zęby,<br>większość ma jednak głupie gęby,<br>bo jak tu miny mieć dostojne<br>w najgłupszą z wszystkich wojen wojnę?<br><br>Stał jeden starszy <orig>prol</> na dachu,<br>strasznie rozżarty, Dzięgiel Stachu,<br>i z bezsilnego płonął gniewu,<br>że nie ma z dołu tam odzewu.<br>Lecz oto bystry wzrok dostrzega<br>punkt słaby w karnych wojsk szeregach.<br>Ten punkt to Władek, syn Deptały.<br>Gdy ojciec padł ofiarą pały,<br>on, w przeciwieństwie do Birkuta,<br>rok temu poszedł za rekruta<br>do wojska. Został wnet kapralem,<br>lecz dziś nie cieszy się tym