on mnie najpierw zbałamucił, zwabił do siebie, uwięził, a potem gwałcił! Przecież już mówiłam!</><br><q>- Mówiła pani, ale mojemu koledze. Teraz ja będę prowadził pani sprawę i dlatego chciałbym usłyszeć wszystkie szczegóły, które mogłyby nas doprowadzić do sprawcy</> - komisarz J. starał się mówić łagodnie, jak do przestraszonego dziecka.<br><q>- No właśnie, trzeba go koniecznie znaleźć! Dlatego powiem wszystko jeszcze raz. No więc z samego rana, w dzień wigilijny zapakowałam trochę szynki, kiełbasy i makowca, co go dwa dni wcześniej upiekłam, no i oczywiście postnych pierogów z kapustą i grzybami, które też poprzedniego dnia ulepiłam...</><br><q>- Może później mi pani dokładnie wymieni to wszystko, teraz wolałbym