marchew dla oddziału malutkich. One będą piły sok z marchwi przez smoczek. My, trzy najstarsze i zdrowsze, krajemy. <orig>Sameśmy</orig> o tę robotę poprosiły siostrę, bo chcemy pomagać. <br>- Teraz niech pani nam coś opowie - mówi Urszulka pochylając główkę nad robotą. Niech nam pani powie, jaką zagadkę, bo my lubimy zagadki. <br>- Dobrze - godzę się. Powiem wam zagadkę, ale taką, taką dla najmłodszych. <br><gap> <br>- Muchomor! - woła najmłodsza Franusia. <br>Starsze dzieci dopominają się jednak o zagadkę trudniejszą. Urszulka też prosi o trudną, bo chce powiedzieć bratu, i chce, żaby on nie mógł zgadnąć. On jej zawsze daje zagadki, a ona nie mulże odgadnąć. <br>- Niech pani poczeka, tylko