Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
pod nim, z nadludzką siłą pociągnęła za pas ku hakowi, i natychmiast pękła. Człowiek został sam na ścianie, i wtedy obserwujący taternik krzyknął
Człowiek stał przylepiony do ściany. Zbliżała się noc, i człowiek wiedział, że musi przetrwać do rana, gdyż wcześniej nie przyjdzie pomoc. W ten sposób stał przez osiemnaście godzin. W głowie jego była pustka, o koncepcjach artystycznych, malarskich nie było po raz pierwszy w życiu mowy, były natomiast myśli i zacięte, niezłomne postanowienie: wytrzymać do końca i nie zasnąć. Gdy po osiemnastu godzinach rzucono mu ze szczytu linę i gdy przywiązany do trzeszczącej liny wznosił się, podciągany wieloma rękami do
pod nim, z nadludzką siłą pociągnęła za pas ku hakowi, i natychmiast pękła. Człowiek został sam na ścianie, i wtedy obserwujący taternik krzyknął &lt;gap&gt;<br>Człowiek stał przylepiony do ściany. Zbliżała się noc, i człowiek wiedział, że musi przetrwać do rana, gdyż wcześniej nie przyjdzie pomoc. W ten sposób stał przez osiemnaście godzin. W głowie jego była pustka, o koncepcjach artystycznych, malarskich nie było po raz pierwszy w życiu mowy, były natomiast myśli i zacięte, niezłomne postanowienie: wytrzymać do końca i nie zasnąć. Gdy po osiemnastu godzinach rzucono mu ze szczytu linę i gdy przywiązany do trzeszczącej liny wznosił się, podciągany wieloma rękami do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego