Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
rzewną opowieść o bezinteresownym doktorze Judymie (tym z Ludzi bezdomnych), przeto wydają się oni po dawnemu wierzyć w przetrwanie maniaków, wykonujących "z uporem niemal fanatycznym" swoją profesję.
Ogół społeczeństwa natomiast wyraśnie, choć raczej nieświadomie, przechodzi na pozycje dawnych Sarmatów, którzy uważali, iż służbę dla ojczyzny należy oczywiście pełnić, ale za godziwą opłatą. Na płomienne zaklęcia tak często dziś przywoływanego Piotra Skargi, który wzywał do bezinteresownej pracy dla dobra Rzeczypospolitej, współcześni mu odpowiadali lekceważącym wzruszeniem ramion. Inaczej nie mógł pisać człowiek, nie mający na utrzymaniu rodziny, za to zobowiązany do bezinteresownej służby dla Towarzystwa Jezusowego, a tym samym i dla Kościoła.
Podobnym
rzewną opowieść o bezinteresownym doktorze Judymie (tym z Ludzi bezdomnych), przeto wydają się oni po dawnemu wierzyć w przetrwanie maniaków, wykonujących "z uporem niemal fanatycznym" swoją profesję.<br>Ogół społeczeństwa natomiast wyraśnie, choć raczej nieświadomie, przechodzi na pozycje dawnych Sarmatów, którzy uważali, &lt;page nr=337&gt; iż służbę dla ojczyzny należy oczywiście pełnić, ale za godziwą opłatą. Na płomienne zaklęcia tak często dziś przywoływanego Piotra Skargi, który wzywał do bezinteresownej pracy dla dobra Rzeczypospolitej, współcześni mu odpowiadali lekceważącym wzruszeniem ramion. Inaczej nie mógł pisać człowiek, nie mający na utrzymaniu rodziny, za to zobowiązany do bezinteresownej służby dla Towarzystwa Jezusowego, a tym samym i dla Kościoła.<br>Podobnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego