Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Teresa zabrała się za niańczenie dzieci! - ucieszył się Jacek. - Jednak ta dziewczyna ma serce. Pan też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.
Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić. Należało wziąć się w garść.
- Czy pan ma prawo jazdy, panie Jacku? - zapytałem.
- Pewno.
- Chcę Teresce zostawić samochód. Musi ją pan nauczyć prowadzić.
- Ja nie przyjmę żadnego samochodu.
- A ja nie myślę trząść się sam w tym pudle przez półtora tysiąca kilometrów. Zaraz kupię
Teresa zabrała się za niańczenie dzieci! - ucieszył się Jacek. - Jednak ta dziewczyna ma serce. Pan też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.<br> Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić. Należało wziąć się w garść.<br> - Czy pan ma prawo jazdy, panie Jacku? - zapytałem.<br> - Pewno.<br> - Chcę Teresce zostawić samochód. Musi ją pan nauczyć prowadzić.<br> - Ja nie przyjmę żadnego samochodu.<br> - A ja nie myślę trząść się sam w tym pudle przez półtora tysiąca kilometrów. Zaraz kupię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego