Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jakiegoś "normalnego", europejskiego języka, nie męcząc się tak bezustannie tą piekielną polszczyzną. Mimo to, konwersacja nie była specjalnie ożywiona i długie okresy ciszy, towarzyszącej łykaniu herbaty i warenia1 (za godzinę miał być podany wieczorny, podstawowy posiłek) wypełniała wzajemna, dyskretna obserwacja. 1) Konfitury

Krzyżowy ogień spojrzeń przebiegał między mną, a rodziną gospodarzy. Uderzył mnie kontrast między nieładnymi twarzami rodziców i uderzającą urodą ich dzieci. Graf nosił na swoim licu piętno Wschodu, ale w przeciwieństwie do twarzy jego córki Mariuszki, nie było ono owym interesującym "muśnięciem pędzla artysty". Grafinię nie wyposażyła natura w urodę poza ładnym uśmiechem i przyjemnie brzmiącym altem jej głosu
jakiegoś "normalnego", europejskiego języka, nie męcząc się tak bezustannie tą piekielną polszczyzną. Mimo to, konwersacja nie była specjalnie ożywiona i długie okresy ciszy, towarzyszącej łykaniu herbaty i warenia1 (za godzinę miał być podany wieczorny, podstawowy posiłek) wypełniała wzajemna, dyskretna obserwacja. 1) Konfitury<br><br>Krzyżowy ogień spojrzeń przebiegał między mną, a rodziną gospodarzy. Uderzył mnie kontrast między nieładnymi twarzami rodziców i uderzającą urodą ich dzieci. Graf nosił na swoim licu piętno Wschodu, ale w przeciwieństwie do twarzy jego córki Mariuszki, nie było ono owym interesującym "muśnięciem pędzla artysty". Grafinię nie wyposażyła natura w urodę poza ładnym uśmiechem i przyjemnie brzmiącym altem jej głosu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego