Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Bo żeby ktoś tak rozpaczał o zupełnie obce dziecko,
o dziecko, którego nie można było przecież lubić...


Bo o cóż chodziło tej Krysi?!

No, o co jej chodziło, że się cała tak paliła
jak świeca, że się dławiła rozpaczą, oburzeniem
i łzami, że nie mogła już ani chwili czekać,
że gotowa była iść przeciw całemu światu?!


O cóż jej chodziło?! Bo przecież - nie o proletariat!


Więc... więc po prostu o to, że jakiś człowiek,
wszystko jedno jaki, cierpi, że jest bity i poniewierany!

I to właśnie tak bardzo, tak aż do głębi serca
wstrząsnęło Adelą!

Ale nie tylko to. Także i to
Bo żeby ktoś tak rozpaczał o zupełnie obce dziecko, <br>o dziecko, którego nie można było przecież lubić... <br><br><br>Bo o cóż chodziło tej Krysi?! <br><br>No, o co jej chodziło, że się cała tak paliła <br>jak świeca, że się dławiła rozpaczą, oburzeniem <br>i łzami, że nie mogła już ani chwili czekać, <br>że gotowa była iść przeciw całemu światu?! <br><br><br>O cóż jej chodziło?! Bo przecież - nie o proletariat! <br><br><br>Więc... więc po prostu o to, że jakiś człowiek, <br>wszystko jedno jaki, cierpi, że jest bity i poniewierany! <br><br>I to właśnie tak bardzo, tak aż do głębi serca <br>wstrząsnęło Adelą! <br><br>Ale nie tylko to. Także i to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego