Bo żeby ktoś tak rozpaczał o zupełnie obce dziecko, <br>o dziecko, którego nie można było przecież lubić... <br><br><br>Bo o cóż chodziło tej Krysi?! <br><br>No, o co jej chodziło, że się cała tak paliła <br>jak świeca, że się dławiła rozpaczą, oburzeniem <br>i łzami, że nie mogła już ani chwili czekać, <br>że gotowa była iść przeciw całemu światu?! <br><br><br>O cóż jej chodziło?! Bo przecież - nie o proletariat! <br><br><br>Więc... więc po prostu o to, że jakiś człowiek, <br>wszystko jedno jaki, cierpi, że jest bity i poniewierany! <br><br>I to właśnie tak bardzo, tak aż do głębi serca <br>wstrząsnęło Adelą! <br><br>Ale nie tylko to. Także i to