daje tylko poczucie obowiązku Mieliśmy jednak, niestety, wyznaje to ze skruchą wszystkie ochotników nienawykłych do rygoru, słabostki i wady. I twoja to właśnie największą zasługą, kochany nasz naczelniku, żeś nas z tych słabostek i wad wyleczył że dziś, gdy nam trąbka strażacka zadzwoni, to pod twa komendę, kochany naczelniku iść gotowa karna drużyna nie tylko w ogień pożaru, ale choćby w ogień bojowy.<br>Nasz kochany naczelnik niech żyje!!</><br><br><div1><br><tit> Przemówienie naczelnika do ochotniczej straży </><br><br>Dziękuję wam serdecznie, drodzy moi, za niezasłużone zupełnie słowa waszego uznania. Już samo spojrzenie na was, na te wyćwiczone i do działania ochotne szeregi największą są dla mnie