podatkowy. Głupio było mi się przyznać do tego, co naprawdę robię.<br>Trzynasty dzień pobytu; rano. Wczoraj wieczorem przygotowałem pismo do właścicieli naszego biura podróży. Zażądałem wyjaśnień, dlaczego nie otrzymałem oficjalnych pokwitowań za dopłatę na lotnisku i wszystkie imprezy, które musieliśmy opłacić w dolarach podczas pobytu tutaj. Zapytałem, czy te wpływy gotówkowe mają odzwierciedlenie w rachunkach przedsiębiorstwa. Podpisałem jako osoba prywatna, uczestnik wycieczki. Zawiozę do biura osobiście, jak tylko wrócimy do Polski. Ciekawe, co mi odpowiedzą.<br>Czternasty dzień pobytu, rano. Ale jaja. Nasi nowi przyjaciele są przekonani, że ja, jako doradca podatkowy, nie mam powodu, aby narzekać na niskie zarobki i wysokie