Typ tekstu: Książka
Autor: Adamski Jerzy
Tytuł: Świat jako niespełnienie albo samobójstwo Don Juana
Rok: 2000
zapadające się w nicość wraz ze światem obracanym w perzynę. Cóż pozostało?
Homo sum, humani nihil a me alienum puto, pisałem. Zwłaszcza że człowiek jest jedyną miarą wszechrzeczy. Ale w jakim sensie? Jako epicentrum wszechświata? Czy też, przeciwnie, jako coś, co pozostaje, skoro nie warto zajmować się niczym innym?
Głupi gówniarz, mogłem przecież zadać sobie to pytanie. Nie zdążyłem.
Poszedłem do powstania, które ostatecznie zniweczyło resztki mego dawnego świata. Sklecony po pewnym czasie na nowo, odmieniony wszakże i obcy, świat ten objawił mi swoją przyrodniczą, niewzruszoną obojętność. Wówczas po raz drugi spróbowałem dotrzeć w głąb tego, co nazywam "stanem subiektywności", aby
zapadające się w nicość wraz ze światem obracanym w perzynę. Cóż pozostało? <br>Homo sum, humani nihil a me alienum puto, pisałem. Zwłaszcza że człowiek jest jedyną miarą wszechrzeczy. Ale w jakim sensie? Jako epicentrum wszechświata? Czy też, przeciwnie, jako coś, co pozostaje, skoro nie warto zajmować się niczym innym? <br>Głupi gówniarz, mogłem przecież zadać sobie to pytanie. Nie zdążyłem.<br>Poszedłem do powstania, które ostatecznie zniweczyło resztki mego dawnego świata. Sklecony po pewnym czasie na nowo, odmieniony wszakże i obcy, świat ten objawił mi swoją przyrodniczą, niewzruszoną obojętność. Wówczas po raz drugi spróbowałem dotrzeć w głąb tego, co nazywam "stanem subiektywności", aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego