Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
bo jestem
człowiek dobry i sam na sumieniu mam to i owo. Przyszedłem do pana
kupić trąbkę, którą nazywają helikonem; trąbka, o której wspomniałem,
jest mosiężna, ma głos wysoki i cenę niską.
- Co to to nie, śliczny panie Osiełek - chrapnął Różdżka, który
zazwyczaj budził się na wzmiankę o cenie. - Trąbka gra ani wysoko, ani
nisko, a kosztuje słono.
I tu pan Różdżka wyciągnął spod śpiącego na nim kota cennik,
skomplikowaną symbiozę zzieleniałych od wilgoci kart, nad którymi
pochylając się odchrząknął niemal ze złością:
- Helikon nr 4, 150 sestercyj, można dodać pachnące mydełko - i
głośno do kota, wpychając mu w brzuch palec
bo jestem<br>człowiek dobry i sam na sumieniu mam to i owo. Przyszedłem do pana<br>kupić trąbkę, którą nazywają helikonem; trąbka, o której wspomniałem,<br>jest mosiężna, ma głos wysoki i cenę niską.<br> - Co to to nie, śliczny panie Osiełek - chrapnął Różdżka, który<br>zazwyczaj budził się na wzmiankę o cenie. - Trąbka gra ani wysoko, ani<br>nisko, a kosztuje słono.<br> I tu pan Różdżka wyciągnął spod śpiącego na nim kota cennik,<br>skomplikowaną symbiozę zzieleniałych od wilgoci kart, nad którymi<br>pochylając się odchrząknął niemal ze złością:<br> - Helikon nr 4, 150 sestercyj, można dodać pachnące mydełko - i<br>głośno do kota, wpychając mu w brzuch palec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego