Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
czwarty, "Wujaszek Wania" Czechowa, ale nie chciano robić festiwalu Kutza na Festiwalu. - Czasy są tak podniecające? - Sprawa jest prosta. Mam niepracującą żonę i gromadkę dzieci, więc nie mam odwrotu: muszę wyciągnąć 20 milionów miesięcznie, żeby tę gromadę utrzymać. Jestem spóźnionym bardzo ojcem, najmłodsze z moich dzieci ma trzy lata. Ta gromadka jest dla mnie potężnym źródłem energii: muszę wstać o szóstej rano, zrobić im śniadanie, zasuwać cały dzień. One mi siedzą na głowie, słowem - jestem szczęśliwy. To jest raj: człowiek trzymany tak za mordę na pewno nie skapcanieje. Praca i dom są dziś dla mnie najważniejsze - poza tym nic mnie nie
czwarty, "Wujaszek Wania" Czechowa, ale nie chciano robić festiwalu Kutza na Festiwalu. - Czasy są tak podniecające? - Sprawa jest prosta. Mam niepracującą żonę i gromadkę dzieci, więc nie mam odwrotu: muszę wyciągnąć 20 milionów miesięcznie, żeby tę gromadę utrzymać. Jestem spóźnionym bardzo ojcem, najmłodsze z moich dzieci ma trzy lata. Ta gromadka jest dla mnie potężnym źródłem energii: muszę wstać o szóstej rano, zrobić im śniadanie, zasuwać cały dzień. One mi siedzą na głowie, słowem - jestem szczęśliwy. To jest raj: człowiek trzymany tak za mordę na pewno nie skapcanieje. Praca i dom są dziś dla mnie najważniejsze - poza tym nic mnie nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego