Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
w sobie. Ja już podpisałem malowidło. O, tutaj.
- To nie jest ważka?
- Nie. To ideogram oznaczający moje imię. Nazywam się Crevan Espane aep Caomhan Macha. Dla wygody używam aliasu Avallac'h i tak też możesz zwracać się do mnie.
- Nie omieszkam.
- Ciebie zaś zwą Geraltem z Rivii. Jesteś wiedźminem. Aktualnie nie gromisz jednak potworów i bestii, zajęty poszukiwaniem zaginionych dziewcząt.
- Zadziwiająco szybko rozchodzą się wieści. Zadziwiająco daleko. I zadziwiająco głęboko. Podobno przewidziałeś, że zjawię się tutaj. Umiesz tedy przepowiadać przyszłość, jak rozumiem?
- Przepowiadać przyszłość - Avallac'h wytarł ręce w szmatkę - potrafi każdy. I każdy to robi, bo to wszakże łatwe. Nie jest żadną
w sobie. Ja już podpisałem malowidło. O, tutaj. <br>- To nie jest ważka?<br>- Nie. To ideogram oznaczający moje imię. Nazywam się Crevan Espane aep Caomhan Macha. Dla wygody używam aliasu Avallac'h i tak też możesz zwracać się do mnie.<br>- Nie omieszkam.<br>- Ciebie zaś zwą Geraltem z Rivii. Jesteś wiedźminem. Aktualnie nie gromisz jednak potworów i bestii, zajęty poszukiwaniem zaginionych dziewcząt.<br>- Zadziwiająco szybko rozchodzą się wieści. Zadziwiająco daleko. I zadziwiająco głęboko. Podobno przewidziałeś, że zjawię się tutaj. Umiesz tedy przepowiadać przyszłość, jak rozumiem? <br>- Przepowiadać przyszłość - Avallac'h wytarł ręce w szmatkę - potrafi każdy. I każdy to robi, bo to wszakże łatwe. Nie jest żadną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego