zerwał się z krzesła.<br>- Ludwik! Daj mu już spokój, zostaw, ma dość - wcisnął się między Fornalskiego i Adasia - zostaw, on już będzie pamiętał, mógłbyś mu co zrobić.<br>Franek i Henek również pośpieszyli do Adasia. Dźwignęli go z podłogi, Julek wyciągnął chusteczkę i przyłożył mu ją do zakrwawionego nosa. Cała ta grupka, ze skulonym Adasiem w środku, powoli oddaliła się do garderoby, a stamtąd schodami do mieszkania.<br>Romek pozostał na sali. Właściwie nie wiedział, co robić: wrócić do talerzy czy iść za kolegami na górę. Czuł, że obowiązkiem jego jest być w tej chwili przy Adasiu, ale nie mógł się zdobyć na