i temuż podobnież - <orig>jednem</> słowem, wystawne przyjęcie dla kaczek. (...) Ale na konto spożywczego jadłospisu kłócić się nie można. Każda narodowość ma inny gust. Francuz na sam widok <orig>czarniny</> na dróbkach wpada w ciężkie omglenie.<br>Niestety, ciężkie omglenie groziło bohaterom Wiecha przy typowym angielskim śniadaniu: płatkach owsianych, zimnym mleku, dżemie pomarańczowym, grzankach, maśle, herbacie i rybie morskiej na gorąco. Przecież jakbym <orig>sie</> najadł owsa i zimnem mlekiem po rybie popił - skręt kiszek murowany. To podobnież bardzo zdrowe i posilne, jak <orig>sie</> ma odpowiednio wytresowane żołądki, ale to nie na warszawskie organizmy. A Anglik wszystko mlekiem zapija, bekon nie bekon, <orig>bebsztyk</> nie <orig>bebsztyk