Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Ściany gładko sklepiały się wokół niszy.
Perełka poszedł dalej, do pieczary, która - jeśli dobrze sobie przypominał - była zawalona zbutwiałym drzewem. Po chwili znalazł się wśród omszałych pni podpierających murowane sklepienie. Pieczara wyglądała jak fragment skamieniałego lasu. Zdawało się, że pnie wyrastają ze skały i w skałach, jak w mglistym niebie, gubią swe korony.
- Jola! - zawołał jeszcze raz chłopiec.
Ruszył przed siebie i wtedy usłyszał, że gdzieś zza zbutwiałych pni dochodzi odgłos kroków biegnącego człowieka. Ukrył się za pień, zgasił latarkę, zapadł w nieprzeniknioną noc Jeszcze wyraźniej usłyszał tupot i przyśpieszony, nierówny oddech biegnącego 1o chwili na pniu mignęło nikłe światełko, a
Ściany gładko sklepiały się wokół niszy.<br>Perełka poszedł dalej, do pieczary, która - jeśli dobrze sobie przypominał - była zawalona zbutwiałym drzewem. Po chwili znalazł się wśród omszałych pni podpierających murowane sklepienie. Pieczara wyglądała jak fragment skamieniałego lasu. Zdawało się, że pnie wyrastają ze skały i w skałach, jak w mglistym niebie, gubią swe korony.<br> - Jola! - zawołał jeszcze raz chłopiec.<br>Ruszył przed siebie i wtedy usłyszał, że gdzieś zza zbutwiałych pni dochodzi odgłos kroków biegnącego człowieka. Ukrył się za pień, zgasił latarkę, zapadł w nieprzeniknioną noc Jeszcze wyraźniej usłyszał tupot i przyśpieszony, nierówny oddech biegnącego 1o chwili na pniu mignęło nikłe światełko, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego