Strzelców. W toku podjętych walk doszło do obustronnego użycia granatów ręcznych i zmasowanego ostrzału batalionu morskiego przez artylerię rosyjską. Obrońcom mostów zabrakło amunicji. W tej najtrudniejszej dla batalionu sytuacji, kpt. Mohuczy "porwał za sobą" zdolnych jeszcze do walki marynarzy i z okrzykiem "hurra" uderzył na bagnety. Uderzenie to było tak gwałtowne, że pierwsze szeregi marynarzy przebiegły środkiem pięciu mostów, pozostawiając po obydwu ich stronach oszołomionych Rosjan.<br>W boju tym zginęło 120 Rosjan, a 35 dostało się do niewoli. Marynarze zdobyli nie tylko mosty na Narwi, ale także kilka japońskich karabinów maszynowych. W natarciu tym oraz w czasie walk prowadzonych 28 lipca