Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Romów, zaprosił na nie przywódców stowarzyszeń cygańskich z różnych stron Polski. Przyjechali także goście z Rumunii i Finlandii. Na krótko przed rozpoczęciem imprezy do sali weszła grupa Romów. Nie dopuścili, by uroczystości odbyły się według planu. Mężczyźni wszczęli dyskusję po cygańsku ze Stankiewiczem, a dziennikarzom zabronili fotografować. Potem doszło do gwałtownej kłótni między Romami. Kobiety zaczęły krzyczeć, poderwały się z miejsc. To właśnie one biły. Pierwszą ofiarą była żona jednego z romskich liderów. Kobiety przestały szarpać ją za włosy, gdy przemówiła do nich po cygańsku. Zwróciły się ku dziennikarce "Super Expressu", wyrwały jej spory kosmyk włosów. Następnie dopadły Dorotę Kanię z
Romów</name>, zaprosił na nie przywódców stowarzyszeń cygańskich z różnych stron <name type="place">Polski</name>. Przyjechali także goście z <name type="place">Rumunii</name> i <name type="place">Finlandii</name>. Na krótko przed rozpoczęciem imprezy do sali weszła grupa Romów. Nie dopuścili, by uroczystości odbyły się według planu. Mężczyźni wszczęli dyskusję po cygańsku ze <name type="person">Stankiewiczem</name>, a dziennikarzom zabronili fotografować. Potem doszło do gwałtownej kłótni między Romami. Kobiety zaczęły krzyczeć, poderwały się z miejsc. To właśnie one biły. Pierwszą ofiarą była żona jednego z romskich liderów. Kobiety przestały szarpać ją za włosy, gdy przemówiła do nich po cygańsku. Zwróciły się ku dziennikarce <name type="work">"Super Expressu"</name>, wyrwały jej spory kosmyk włosów. Następnie dopadły <name type="person">Dorotę Kanię</name> z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego