Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
pożyczonych miliardów zwrócił w terminie, dając sporo zarobić bankowi w Borzęcinie. Wystarczyło, by zyskał opinię wiarygodnego klienta, której potem nikt nie weryfikował. Kiedy Migoń spróbował szczęścia w krakowskich bankach, BRE i BH - posłużył się sfałszowanymi sprawozdaniami finansowymi swej firmy. Poświadczały one znacznie lepszą kondycję niż była w rzeczywistości. Zdobył też gwarancję bankową, zabezpieczającą sumę kredytu i odsetki: 6,5 mld zł, bo przekonał dyrektora banku spółdzielczego w Szczurowej, że zrobi interes, zarabiając 40 mln prowizji. Bank zobowiązał się w ten sposób do zapłacenia kredytu, jeśli nie spłaci go osoba, za którą poręczył. I wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle. Migoń otrzymywał
pożyczonych miliardów zwrócił w terminie, dając sporo zarobić bankowi w Borzęcinie. Wystarczyło, by zyskał opinię wiarygodnego klienta, której potem nikt nie weryfikował. Kiedy Migoń spróbował szczęścia w krakowskich bankach, BRE i BH - posłużył się sfałszowanymi sprawozdaniami finansowymi swej firmy. Poświadczały one znacznie lepszą kondycję niż była w rzeczywistości. Zdobył też gwarancję bankową, zabezpieczającą sumę kredytu i odsetki: 6,5 mld zł, bo przekonał dyrektora banku spółdzielczego w Szczurowej, że zrobi interes, zarabiając 40 mln prowizji. Bank zobowiązał się w ten sposób do zapłacenia kredytu, jeśli nie spłaci go osoba, za którą poręczył. I wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle. Migoń otrzymywał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego