Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Człowiek jednak nie może pozostać zdany tylko na siebie. Do wiejskiego kościółka kosmos wdziera się wtedy, kiedy Fryderyk opróżnia go z Boga. I odwrotnie: najosobliwsze urojenie nabiera prawomocności, kiedy przytaknie mu drugi człowiek. Gwarantem zrozumienia (uporządkowania) rzeczywistości przez jednostkę może być tylko inna jednostka, później dopiero społeczność. Jakiż to jednak gwarant ułomny, niewiarygodny! Dotrzeć doń można tylko przez pożądanie: poza ciałem spotkać człowieka nie sposób. Dlatego w opustoszonym kościele wzrok narratora zatrzymuje się na Karolu: "ział boskością będąc czymś przepysznie urzekającym i ujmującym w pustce bezmiernej tej nocy, źródłem ciepła i światła oddychającego" (P 19-20). Celem spotkania nie jest jednak
Człowiek jednak nie może pozostać zdany tylko na siebie. Do wiejskiego kościółka kosmos wdziera się wtedy, kiedy Fryderyk opróżnia go z Boga. I odwrotnie: najosobliwsze urojenie nabiera prawomocności, kiedy przytaknie mu drugi człowiek. Gwarantem zrozumienia (uporządkowania) rzeczywistości przez jednostkę może być tylko inna jednostka, później dopiero społeczność. Jakiż to jednak gwarant ułomny, niewiarygodny! Dotrzeć doń można tylko przez pożądanie: poza ciałem spotkać człowieka nie sposób. Dlatego w opustoszonym kościele wzrok narratora zatrzymuje się na Karolu: <q>"ział boskością będąc czymś przepysznie urzekającym i ujmującym w pustce bezmiernej tej nocy, źródłem ciepła i światła oddychającego"</> (P 19-20). Celem spotkania nie jest jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego