wytchnienia,<br>Nie wypatrzy z nich tego, co ja z nich wypieszczę!</><br><br><br><div type="poem" sex="m">* * *<br><br>Zmienionaż po rozłące? O, nie, niezmieniona!<br>Lecz jakiś kwiat z twych włosów zbiegł do stóp ołtarzy,<br>A choć brak tego zbiega nie skalał twej twarzy,<br>Serce me w tajemnicy przed twym sercem kona...<br><br>Dusza twoja śmie marzyć, że w gwiezdne zamiecie<br>Wdumana, będzie trwała raz jeszcze i jeszcze -<br>Lecz ciało? Któż pomyśli o nim we wszechświecie,<br>Prócz mnie, co tak w nie wierzę i kocham i pieszczę?<br><br>I gdy ty, szepcząc słowa, w ust zrodzone znoju,<br>Dajesz pieszczotom ujście w tym szepcie, co pała,<br>Ja, zamilkły wargami u piersi twych