Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
ostatecznie, chociaż nie wiedziałam, dlaczego.

Siedziałam w swoim pokoju skulona w kącie kanapki i nawet
nie płakałam.

Jan zaglądał do mnie parę razy, wreszcie
wszedł i przysiadł się do mnie.

- No i co? - zapytał. - Jakże z tą
twoją przyjaciółką?

W odpowiedzi załkałam tylko krótkim, urywanym szlochem.


- Oho! - powiedział Jan i gwizdnął przez
zęby.

A potem dodał:

- No, między ludźmi, to wiesz, bywa rozmaicie. Czasem
tak, a czasem inaczej. Żywego człowieka zdobyć to nie
to, co lalką się pobawić. Trzeba przecierpieć
to i owo. Ale widzisz - opłaca się. Zawiniłaś
jej może w czym?

Potrząsnęłam głową.

- No, tylko dobrze sobie przypomnij. Może znowu
ostatecznie, chociaż nie wiedziałam, dlaczego. <br><br>Siedziałam w swoim pokoju skulona w kącie kanapki i nawet <br>nie płakałam. <br><br> Jan zaglądał do mnie parę razy, wreszcie <br>wszedł i przysiadł się do mnie.<br><br>- No i co? - zapytał. - Jakże z tą <br>twoją przyjaciółką? <br><br>W odpowiedzi załkałam tylko krótkim, urywanym szlochem. <br><br><br>- Oho! - powiedział Jan i gwizdnął przez <br>zęby. <br><br>A potem dodał: <br><br>- No, między ludźmi, to wiesz, bywa rozmaicie. Czasem <br>tak, a czasem inaczej. Żywego człowieka zdobyć to nie <br>to, co lalką się pobawić. Trzeba przecierpieć <br>to i owo. Ale widzisz - opłaca się. Zawiniłaś <br>jej może w czym? <br><br>Potrząsnęłam głową. <br><br>- No, tylko dobrze sobie przypomnij. Może znowu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego