Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
zazdrosny? A ta głupia jak na złość nuci z nieodgadnioną twarzą:
Ewo - Ewo - po niebie obłoków powoje...
A kiedy już wszyscy poszli, rozkleiłam się na dobre. Nic nie sprzątałam, zostawiłam cały bałagan, nawet się nie umyłam, nie rozesłałam tapczanu, tylko kapcie zdjęłam, schowałam łeb w poduszkę - taką jeszcze przez babcię haftowaną - i beczę jak głupia. Myślalam, że tata już śpi i nie słyszy, ale nie! Usłyszał. Zawiązuje szlafrok. Przygładza siwe włosy. On zawsze musi być czarujący! Nawet zębów nie zostawił w szklance. Stoi nade mną. Przestałam płakać i patrzę z nienawiścią. A on do mnie:
- Smoluszku... Co ty...
Doprowadzi mnie do
zazdrosny? A ta głupia jak na złość nuci z nieodgadnioną twarzą: <br>Ewo - Ewo - po niebie obłoków powoje...<br>A kiedy już wszyscy poszli, rozkleiłam się na dobre. Nic nie sprzątałam, zostawiłam cały bałagan, nawet się nie umyłam, nie rozesłałam tapczanu, tylko kapcie zdjęłam, schowałam łeb w poduszkę - taką jeszcze przez babcię haftowaną - i beczę jak głupia. Myślalam, że tata już śpi i nie słyszy, ale nie! Usłyszał. Zawiązuje szlafrok. Przygładza siwe włosy. On zawsze musi być czarujący! Nawet zębów nie zostawił w szklance. Stoi nade mną. Przestałam płakać i patrzę z nienawiścią. A on do mnie: <br>- Smoluszku... Co ty... <br>Doprowadzi mnie do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego