Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
Incydent w Marklo zakończył się szczęśliwie. Wiec postanowił nawet zapewnić Lebuinowi swobodę i bezpieczeństwo podróży po Saksonii (było to równoznaczne z potwierdzeniem miru gościnnego). Ale "zaginione źródło" kwituje dalszą działalność misjonarza jednym zdawkowym zdaniem: "Święty Lebuin zaś wędrował, dokądkolwiek go prowadził Duch Boży, trwając w dziele Pańskim...". Jak na utwór hagiograficzny, wątek tradycji jest tu niezwykle skromny, a jednocześnie niebywale nasycony szczegółami.
Zwróćmy uwagę, że wszystkie te szczegóły mają wspólny mianownik: nie ma tu żadnej informacji, która nie byłaby znana Folkbertowi i jego synowi Helko. Co więcej - niektóre informacje tylko dla nich miały znaczenie, a nawet tylko im były znane. Tylko
Incydent w Marklo zakończył się szczęśliwie. Wiec postanowił nawet zapewnić Lebuinowi swobodę i bezpieczeństwo podróży po Saksonii (było to równoznaczne z potwierdzeniem miru gościnnego). Ale "zaginione źródło" kwituje dalszą działalność misjonarza jednym zdawkowym zdaniem: "Święty Lebuin zaś wędrował, dokądkolwiek go prowadził Duch Boży, trwając w dziele Pańskim...". Jak na utwór hagiograficzny, wątek tradycji jest tu niezwykle skromny, a jednocześnie niebywale nasycony szczegółami.<br>Zwróćmy uwagę, że wszystkie te szczegóły mają wspólny mianownik: nie ma tu żadnej informacji, która nie byłaby znana Folkbertowi i jego synowi Helko. Co więcej - niektóre informacje tylko dla nich miały znaczenie, a nawet tylko im były znane. Tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego