jednym niedźwiedziem,<br>a właściwie to była krowa,<br><br>a nad program nasz poeta ob. Roch Serafiński<br>oddeklamuje swoją "Balladę o dwóch siostrach''.<br><br>Ballada o dwóch siostrach<br><br>Były dwie siostry: Noc i Śmierć,<br>Śmierć większa, a Noc mniejsza.<br>Noc była piękna jak sen, a Śmierć,<br>Śmierć była jeszcze piękniejsza -<br><br>Hej nonny no! haj nonny ho!<br>Śmierć była jeszcze piękniejsza.<br><br>Usługiwały te siostry dwie<br>w gospodzie koło rzeczki.<br>Przyszedł podróżny i woła: - Hej,<br>usłużcie mi, szynkareczki -<br><br>Hej nonny no! haj nonny ho!<br>usłużcie mi szynkareczki.<br><br>Więc zaraz lekko podbiegła Noc,<br>ta mniejsza, wiecie, ta modra.<br>Nalała. Gość się popatrzył w szkło:<br>- Zacny - powiada - kordiał