Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
różnica: szliśmy nie kantem filara, lecz ograniczającą go rysą). Ale nie zdołaliśmy osiągnąć grani szczytowej. Nie mieliśmy haków i nie mogliśmy pokonać jakby toporem ciosanych skał zamykających dojście do grani. Rozpoczęliśmy odwrót. Zeszliśmy szybko rynną Komarnickich. Ta droga, po przebytych trudnościach, nie wydała nam się już zbyt trudna.
Wspomniałem o hakach. Otóż, chciałbym przypomnieć, że pomiędzy wojnami światowymi, a przede wszystkim przed pierwszą wojną światową taternicy prawie nie posługiwali się sztucznymi ułatwieniami w skale. Uważano wtedy, że to nie godzi się z samą istotą umiejętności wspinania się. "chłop to belejaki, co nie chodzi czysto, a nabija haki" - takie kursowało powiedzenie. Wbicie
różnica: szliśmy nie kantem filara, lecz ograniczającą go rysą). Ale nie zdołaliśmy osiągnąć grani szczytowej. Nie mieliśmy haków i nie mogliśmy pokonać jakby toporem ciosanych skał zamykających dojście do grani. Rozpoczęliśmy odwrót. Zeszliśmy szybko rynną Komarnickich. Ta droga, po przebytych trudnościach, nie wydała nam się już zbyt trudna.<br>Wspomniałem o hakach. Otóż, chciałbym przypomnieć, że pomiędzy wojnami światowymi, a przede wszystkim przed pierwszą wojną światową taternicy prawie nie posługiwali się sztucznymi ułatwieniami w skale. Uważano wtedy, że to nie godzi się z samą istotą umiejętności wspinania się. "chłop to &lt;dialect&gt;belejaki&lt;/&gt;, co nie chodzi czysto, a nabija haki" - takie kursowało powiedzenie. Wbicie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego