Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 31
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Anna: Zupełnie przestała się ze mną liczyć!
Dominikę wychowuję samotnie. Do tej pory świetnie się rozumiałyśmy. Była grzecznym dzieckiem i dobrą uczennicą. Ale jakieś pół roku temu zmieniła się nie do poznania. Opuściła się w nauce, stała się obca, zamknięta w sobie. Całymi dniami siedzi w swoim pokoju i słucha hałaśliwej muzyki albo wisi na telefonie. Czasem znika z domu na wiele godzin, ale nie chce mi powiedzieć, dokąd i z kim wychodzi. Gdy pytam, czy ma jakieś problemy, wzrusza tylko ramionami i burczy coś pod nosem. Najbardziej boli mnie to, że zaczęła pyskować. Nie można jej zwrócić uwagi, bo zaraz
Anna: Zupełnie przestała się ze mną liczyć!&lt;/&gt;<br>Dominikę wychowuję samotnie. Do tej pory świetnie się rozumiałyśmy. Była grzecznym dzieckiem i dobrą uczennicą. Ale jakieś pół roku temu zmieniła się nie do poznania. Opuściła się w nauce, stała się obca, zamknięta w sobie. Całymi dniami siedzi w swoim pokoju i słucha hałaśliwej muzyki albo wisi na telefonie. Czasem znika z domu na wiele godzin, ale nie chce mi powiedzieć, dokąd i z kim wychodzi. Gdy pytam, czy ma jakieś problemy, wzrusza tylko ramionami i burczy coś pod nosem. Najbardziej boli mnie to, że zaczęła pyskować. Nie można jej zwrócić uwagi, bo zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego