Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
miejsca. Okazuje się, że wystarczy wrażliwe oko obiektywu, by otaczająca nas rzeczywistość nabrała głębi, koloru, niepowtarzalnego klimatu.
Anna Łodziak fotografuje od ponad trzech lat. Pierwszą wystawę miała dwa lata temu w Muzeum Tatrzańskim. Później, w ubiegłym roku, przyszedł sukces na konkursie im. J. Sunderlanda. Jury za fotografię owiec wychodzących na halę przyznało artystce pierwszą nagrodę. Kierdel oświetlony różowawym światłem oddala się spowitą mgłą łąką. - Gdy zobaczyłam rano - wspominała historię tej fotografii autorka - specyficzne światło słoneczne, wiedziałam, że to będzie to. Ubrałam się szybko, wzięłam aparat i gdy wyszłam na szczyt, zobaczyłam owce. Nie było czasu na zmianę obiektywu. Strzeliłam zdjęcie.
Tak
miejsca. Okazuje się, że wystarczy wrażliwe oko obiektywu, by otaczająca nas rzeczywistość nabrała głębi, koloru, niepowtarzalnego klimatu.<br>Anna Łodziak fotografuje od ponad trzech lat. Pierwszą wystawę miała dwa lata temu w Muzeum Tatrzańskim. Później, w ubiegłym roku, przyszedł sukces na konkursie im. J. Sunderlanda. Jury za fotografię owiec wychodzących na halę przyznało artystce pierwszą nagrodę. Kierdel oświetlony różowawym światłem oddala się spowitą mgłą łąką. - Gdy zobaczyłam rano - wspominała historię tej fotografii autorka - specyficzne światło słoneczne, wiedziałam, że to będzie to. Ubrałam się szybko, wzięłam aparat i gdy wyszłam na szczyt, zobaczyłam owce. Nie było czasu na zmianę obiektywu. Strzeliłam zdjęcie.<br>Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego