skrzypiały wózki, łomotały jakieś naczynia, setki ludzi wędrowały w różne strony. <br>Docierał do sektorów, z których miał jechać dalej; okazywało się, że nie zawsze aktualne są litery ich oznaczenia i odpowiedniej windy należy szukać zupełnie gdzie indziej, że niekiedy zmieniono także przeznaczenie poszczególnych poziomów i, co prawda, jakiś pasaż albo hall jest koloru żółtego, ale de facto znajduje się w obszarze na przykład brunatnym. Gdzieniegdzie zamalowywano jedną barwę inną, nowa farba odpryskiwała, pozostawiając na murze liszajowatą narośl nieokreślonego koloru, i wtedy w ogóle nie było wiadomo, jaka to część szpitala. Gubił się zatem i odnajdywał, pytał o drogę poważnie kroczących lekarzy