Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
skoro Pani żyje we Francji.
Tak więc ci, którzy stoją obok wiaduktu (a nie tak jak Pani napisała - pod wiaduktem) nie są w stanie sprostać warunkom, jakie stawiają właściciele nowo otwartego bazaru. Jeżeli Pani czyta "Tygodnik Podhalański", co wynika z Pani listu, to na pewno wie Pani o konfliktach drobnych handlowców z rekinami lub też, jak to Pani ładnie nazwała, "profesjonalistami". O tym, że pani czyta "Tygodnik Podhalański" wiem, bo zacytowała pani: "Przypomniałam sobie o nowym parkingu pod wiaduktem u podnóża Gubałówki". Parking ten istnieje już dość długo, a o nowościach "Tygodnik" pisał w poprzednich numerach.
Proponuję, że jeśli drugi raz
skoro Pani żyje we Francji.<br>Tak więc ci, którzy stoją obok wiaduktu (a nie tak jak Pani napisała - pod wiaduktem) nie są w stanie sprostać warunkom, jakie stawiają właściciele nowo otwartego bazaru. Jeżeli Pani czyta "Tygodnik Podhalański", co wynika z Pani listu, to na pewno wie Pani o konfliktach drobnych handlowców z rekinami lub też, jak to Pani ładnie nazwała, "profesjonalistami". O tym, że pani czyta "Tygodnik Podhalański" wiem, bo zacytowała pani: "Przypomniałam sobie o nowym parkingu pod wiaduktem u podnóża Gubałówki". Parking ten istnieje już dość długo, a o nowościach "Tygodnik" pisał w poprzednich numerach.<br>Proponuję, że jeśli drugi raz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego