Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
POLITYKA 20/78). Od tego czasu nic się niestety nie zmieniło na lepsze - przeciwnie.
Obiegowy sąd głosi, że ludzie takich właśnie połyskliwych, wielkich, efektownych mebli pragną, bo chcą, żeby właśnie one odzwierciedlały ich świeżo na ogół zdobyty, dobry status materialny. I tak też tłumaczą swoje działania zarówno producenci, jak i handlowcy. Ale ludzie zawsze kupią i będą domagali się tego, co zobaczą na wystawie i u sąsiadów. Jest to jedyny dostępny im wzór, zwłaszcza w społeczeństwie takim jak nasze, gdzie połowa populacji mebluje się w ogóle po raz pierwszy, bo albo mieszkali na wsi i obracali się w kręgu tradycyjnego zydla
POLITYKA 20/78). Od tego czasu nic się niestety nie zmieniło na lepsze - przeciwnie. <br>Obiegowy sąd głosi, że ludzie takich właśnie połyskliwych, wielkich, efektownych mebli pragną, bo chcą, żeby właśnie one odzwierciedlały ich świeżo na ogół zdobyty, dobry status materialny. I tak też tłumaczą swoje działania zarówno producenci, jak i handlowcy. Ale ludzie zawsze kupią i będą domagali się tego, co zobaczą na wystawie i u sąsiadów. Jest to jedyny dostępny im wzór, zwłaszcza w społeczeństwie takim jak nasze, gdzie połowa populacji mebluje się w ogóle po raz pierwszy, bo albo mieszkali na wsi i obracali się w kręgu tradycyjnego zydla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego